Dariusz Barski de Mattencloit
(···)
Niechaj się zamienia
w proch nieszkodliwy
egoizm pycha
i to wszystko
co warte jest spalenia.
Niechaj co dzień rano
słońce powstaje
z ufnego czekania
i pali wszystko
co nie jest żywe.···
Szedłem drogą
a pod stopami
jęczały
krusząc się liście:
"Przystań na chwilę.
Pamiętasz, jeszcze nie tak dawno
śpiewałyśmy dla ciebie
pomiędzy ziemią a niebem".
Powrót
Obudziłeś mnie
w chwili
gdy słońce
zatańczyło
na szczytach obłoków
To był mój czas
by razem
ze słońcem
zatańczyć
na szczytach obłoków
Otwarłeś przede mną
morze
tysięcy nędznych
zachłanności
bym spokojnie
powrócił.
Dariusz Barski de Mattencloit urodził się w 1967 r. w Cieszynie. Ukończył Liceum Ogólnokształcące
dla Pracujących. Drukował w "Kalendarzu Cieszyńskim", "Gazecie Skoczowskiej",
Biuletynie Informacyjnym Zarządu Głównego Krajowego Towarzystwa Autyzmu, Arkuszach
Poetyckich Sekcji Literackiej ZNP. Wydał "Wiersze"-1993 r., "Plon" - 1995 r. Jest
laureatem pięciu konkursów poetyckich organizowanych przez Klub Młodych Poetów i Prozaików
MDK w Cieszynie.