Zuzanna Bojda
Poezje
Biografia
Rocznik '92. Mieszkanka Harbutowic. Absolwentka cieszyńskiego Liceum im. Mikołaja Kopernika, gdzie ukończyła klasę o profilu humanistycznym. Pisze od zawsze. Tę pasję łączy z drugą miłością — teatrem. Obecnie studiuje dramaturgię na Wydziale Reżyserii Dramatu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. W 2013 roku prowadziła warsztaty teatralne w Domu Kultury. Współtworzyła tekst przedstawienia Opowieści plemienne w reżyserii Maciej Podstawnego. Jest autorką piosenek do spektakli: Fantazy i Jasiu albo polish joke, a także niezliczonej ilości liryków. W grudniu zadebiutowała w tarnowskim Teatrze im. Ludwika Solskiego adaptacją utworów Witkacego i Ireny Solskiej zatytułowaną Lato 1910.
NA WSTĘPIE ZAZNACZAM
mały smok zjada wielką chmurę i to jest możliwe
a ta chmura to dwa ptaki
wielki feniks jak dinozaur i orzeł
feniks atakuje orła
i wcale nie płonie
nie płoną mosty
płonie cisza
na autostradzie wspomnień
DYSCYPILNA!
kosiarka jest za głośna
żeby kosić trawę
trawa traci uszy
powietrze traci kontrolę
koszenie nie jest przyjemne
dla koszącego
ale ktoś mu kazał to robić
ktoś komu ktoś kazał
komu ktoś kiedyś kazał
kiedy zaczął kazać ten pierwszy
gdyby nie kazanie
co by się zmieniło w nas
i gdzie byśmy byli
może nie byłoby strachu
żeby zrobić nie tak
jak należy
A DZIEWCZYNA VERMEERA
Stoi w płaszczu jak niebo
Dostała list nie czyta go
Inna dziewczyna z wagą
Przypomina małe dziecko
A gdyby to zbadać dłonią
Dotykać koloru nieba
Studium
Pełna studnia
Introdukcja
Świat tyle ma błękitu
Rozmawiają czerpią wodę
Studnia wody jest zatruta
Płyną ostatnie akordy
Określają jasno drogę
Pan stoi w kapeluszu
Jej płaszcz ma kolor nieba
Ona otwiera okno
Dworzec autobusy
Pan maluje i nie patrzy
W mieście nie ma studni
Studium
Pełna studnia
Wszystko u niej jest niebieskie
Dzban ma ucho i jej palce
Kilka palców jest na klamce
Kilka palców jest na klamce
Klamka miała kolor zimny
CHŁOPIEC Z FAJKĄ (namalował Picasso)
Chłopiec śpi gdy jest jasno
Długo już nie mógł zasnąć
Szukał ścian szukał domu
Teraz śpi gdy jest jasno
Namalowane na ścianie
Skrzydła kwiat aureola
Chłopiec często tu staje
Skrzydła kwiat aureola
Kiedy robi się ciemno
Chłopiec chciałby być z bajki
Myślał, że ma choć jedną
Żadnej nie ma
zapałki
Namalowane na ścianie
Skrzydła kwiat aureola
Słońce świeci i blakną...
RACZEJ POWINNAM JUŻ NIE MIEĆ CHĘCI
Na twój widok stają moje sutki
Jesteś Polakiem jesteś malutki
Nie wiem dlaczego to mnie tak kręci
Raczej powinnam już nie mieć chęci
Na balkonie staje mały książę
Jest źle ubrany choć ma pieniądze
Tablica mówi to jest Tadeusz
Tablica wisi na szyi nóż
Chłopiec uśmiecha się nieporadnie
Leci korona serce mu spadnie
Czego chce książę chciałby księżniczkę
Na ziemię rzucił jej rękawiczkę
Ludwika zawsze będzie cię kochać
O niepodległość będzie tam szlochać
Po Nowym Świecie chodzisz pijany
Serce zgubione dla jednej damy
Nie chcę więcej ciebie znać Kościuszko
Zostaw moje sny zrób miejsce wróżkom
Jestem głodny młodej wolnej Polski
Wybaczam jej, że nie nasz jest Brodski
Ty lepiej idź wracaj do niebytu
Naga ziemia i ja u zenitu
Tylko ona i ja bliżej szczytu
Pan Napoleon powie o tobie
Bohater Północy moi panowie
Kapitan Nemo kiedy wypłynie
Powiesi ciebie w złotej kabinie
Która nie zginie bo nie istnieje
Więc i dla ciebie widać nadzieję
Nasz mały książę już się zestarzał
Stał na balkonie stał i powtarzał
Polska zginęła Polska powstała
Dla niego widać była za mała
Chciał od niej uciec był zwykłym tchórzem
Tyle co zrobił że złamał róże
Raczej powinnam
Ale nie muszę...
ROGATA KURKA (dla byłych chłopców)
w moim smutku
jak w butelce
chowam głowę
chowam ręce
w tym kożuchu
ponad mlekiem
moje nogi
z twoim wdechem
znikam kiedy
się pojawiam
byłam twoja
nananana
moje wino
w mojej żyle
pawie pióra
nie mam tyle
żeby znosić
twoje oczy
zaplątane
w jej warkoczyk
Kalendarium pochodzi z „XVI Kalendarza Miłośników Skoczowa” 2015, udostępnionego dzięki uprzejmości Towarzystwa Miłośników Skoczowa.