Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Mennica piastowskich książąt cieszyńskich w Skoczowie
Dział:

Andrzej Fajer

Mennica piastowskich książąt cieszyńskich w Skoczowie

 

Z rynku obok ratusza w kierunku płd. wybiega ul. Mennicza. Jej nazwa upamiętnia fakt istnienia i działania w Skoczowie mennicy. Jednak nie jest z nią bezpośrednio związana, gdyż w latach jej działalności, przypadających na XVI

i XVII wiek, umieszczano tego typu warsztaty, szczególnie małe, w pomieszczeniach należących bezpośrednio do władców, a więc w zamku.


Fakt takiego usytuowania skoczowskiej mennicy potwierdzają dokumenty z tamtej epoki.


Cofnijmy więc zegar historii odtwarzając tamte odległe czasy.


Nie licząc mennictwa miejskiego, w XV wieku właściwa działalność mennicza Księstwa Cieszyńskiego rozpoczęła się w czasach panowania ks. Kazimie
rza II (1477—1528), który w latach 1503—04 wybija w cieszyńskiej mennicy drobne monety — halerze.


Po śmierci księcia w 1528 r. księstwo odziedziczył jego wnuk Wacław III Adam, który zaczął rządzić samodzielnie dopiero w 1540 r. Do tego czasu nie wychodziła żadna moneta. Otwarciem mennicy w Cieszynie w 1559 r. rozpoczyna książę wielką działalność menniczą i polityczną.


Nadzór nad mennicą powierzył dzierżawcy, z którym zawarł kontrakt na jakich warunkach będzie bił monety.

 

Oddzielny kontrakt zawarł książę z wardajnem czyli probierzem (kontrolerem) produkcji menniczej. Wardajn nie podlegał dzierżawcy mennicy, ale opłacany był z jego dochodów. Po zawarciu umowy dzierżawca dobierał odpowiedni personel — mincmistrza czyli właściwego kierownika mennicy (w przypadku gdy sam nie był fachowcem), mincerzy czyli wykwalifikowanych w zawodzie pracowników, rachmistrza, który był równocześnie buchalterem, kasjera i pisarza. W dużych mennicach zatrudniano także rytownika stempli czyli medalierza. W przypadku, gdy go nie było, stemple do monet zamawiano usługowo. Tak więc całą obsługę mennicy stanowiło 610 osób. Praca mincerzy była normowana i płacono od przebicia na monety grzywny kruszcu. Bicie monet złotych opłacano dwukrotnie wyżej niż srebrnych i czterokrotnie niż monet z miedzi. Technika bicia monet była tradycyjna, tzn. ręczna. Na stempel dolny w kształcie jakby kowadełka, który był lustrzanym odbiciem rewersu monety kładziono krążek metalu i z góry przykładano drugi stempel będący awersem monety. W tak złożoną całość uderzano młotkiem. W późniejszym okresie po roku 1570 zostały wprowadzone prasy mennicze, które za jednym razem wałkami odciskały na pasku srebrnej blachy 6 monet. Wychodziły one lekko wygięte i trochę owalne, ale wydajność mennicy znacznie wzrosła. Na tego typu udoskonalenia mogły sobie pozwolić jedynie bogate mennice, np. w księstwie legnickobrzeskowołowskim, nyskim czy biskupia we Wrocławiu, nie mówiąc już o mennicach cesarskich.


Wybite monety na awersie (stronie głównej) miały przeważnie wyobrażenie władcy, za wyjątkiem monet drobnych,

a na rewersie (stronie odwrotnej) znaki państwowe lub rodowe. Nominał monety był zaznaczony na jednej ze stron, ale czasem całkowicie pominięty i wtedy wielkość krążka i rodzaju kruszcu stanowiły o jego wartości. W legendzie, która biegła po okręgu przy obrzeżu monety umieszczone było imię władcy, jego tytuł, nazwa miejscowa i najczęściej rok wydania monety. Ostatnia z Piastów cieszyńskich Elżbieta Lukrecja używała takiej oto tytulatury na monetach: ELISAB (eth) LUKRET (ia) D (ei) G (ratia) IN SIL (esia) TESCH (inensis) ET M (aioris) GLOGO (viae) DUCISSA PRINC (ipissa) DE LICHTENSTEIN. W większości wypadków monety były sygnowane iniqałami lub znakami herbowymi bądź to dzierżawców czy mincmistrzów, bądź wardajnów. Najczęściej jednak są to znaki mincmistrzów. Dzięki temu możemy łatwo przydzielić monetę do danej mennicy. Dominującym motywem na mone

tach Piastów cieszyńskich jest orzeł w koronie bez przepaski na piersiach (orzeł górnośląski). Występuje on we wszystkich kombinacjach herbowych.


Monety wypuszczane przez Wacława III Adama to: halerze, trzeciaki, krajcary, półgrosze, grosze, trojaki, czworaki i talary wzorowane na monetach polskich i bite na stopę polską z napisem: Benedictio domini divites facit. Halerze, trzeciaki i półgrosze były odzwierciedleniem tychże monet Zygmunta I, grosze — groszy pruskich Albrechta, trojaki — trojaków gdańskich Zygmunta Augusta, czworaki — czworaków litewskich Zygmunta Augusta. To wywołało natychmiastową reakcję pana lennego. Pod datą 18 listopada 1560 r. wyszedł z kancelarii wiedeńskiej reskrypt cesarski pod adresem księcia cieszyńskiego, wytykający mu bicie monet wbrew prawom i postanowieniom cesarskim i wzywający go do zaprzestania dalszej emisji. Cesarz ostrzega księcia przed skutkami takiej działalności i za
strzega sobie wolną rękę w razie braku

Przewidujący i zapobiegliwy książę


Wacław III Adam otworzył drugą mennice w Skoczowie, prawdopodobnie w 1568 roku, w zamku, wybijającą monety identyczne do cieszyńskich i przez to nie rozróżnialne, za wyjątkiem ha
lerzy   Te posiadały na awersie dużą literę "S" — wyróżnik skoczowskiej mennicy i ukazywały się w latach 1570—1572, gdyż z takimi datami są znane. Niektórzy interpretują literę "S" jako oznaczenie monety śląskiej — Silesia.


Upłynęło sporo czasu, 15 lat, zanim cesarz zmusił księcia Wacława III do zaniknięcia mennicy, choć o tej drugiej * Skoczowie pewnie nic nie wiedział. Przez te 15 lat książę bił swobodnie swoje monety na wzór polski, tłumacząc się cesarzowi na różne sposoby, m. in.

także i tym, że monety te przeznaczone są tylko na eksport do Polski.


Mennicę ostatecznie zamknięto w 1574 r. Wybijając monety Wacław III Adam przyczynił się do tego, że obok piastowskiego mennictwa księstwa legnickobrzeskowołowskiego, mennictwo księstwa cieszyńskiego zyskało największe znaczenie w historii mennictwa śląskiego i jako jedyne księstwo posiadało dwie mennice. Niemiecki badacz Ferdynand Friedensburg określa polską tradycję menniczą w Księstwie Cieszyńskim, kontynuowaną przez następnych władców, jako „wybryki" piastowskich książąt.


W 1573 r. cesarz Maksymilian II wydał ordynację menniczą, zgodnie z którą:


halerz lub obol = 1/2 denara

trzeciak = 3 denary

grosik lub greszel = 3 halerze

krucierz lub krajcar = 1/2 grosza

śląskiego = 3,5 denara

grosz cesarski = 1,5 grosza śląskiego

= 3 krajcary

grosz śląski = 2 krajcary = 4 grosiki = 7 denarów

1 talar = 524 halerze = 72 krajcary = 36 groszy śląskich = 24 grosze cesarskie


Wszystkie te monety były bite w srebrze.


Po śmierci Wacława III Adama w 1579 r., rządy w imieniu 5 letniego syna Adama Wacława sprawowała jego matka Katarzyna Sydonia. Młody książę objął rządy w 1594 r., jednak działalność menniczą zapoczątkował już w 1591 r., wypuszczając z mennicy w Cieszynie trojaki wzorowane na polskich króla Zygmunta III Wazy, a następnie trzeciaki. Postępował podobnie jak jego ojciec, otwierając w 1611 r. mennicę w Skoczowie, o czym mówią

już dokumenty, powierzając ją mincmistrzowi Krzysztofowi Cantorowi, który w latach 1611—13 wybijał tu monety znacząc je skrzyżowanymi hakami i literami „CC". Spod stempla wychodziły halerze, trzeciaki i 3 krajcarówki w formie klipy (kwadrat). Na halerzach umieszczano koronowany monogram „AW", a na rewersie orła górnośląskiego.


Tylko przez trzy lata wybijał Cantor monety w Skoczowie, w czym pomagali mu w ostatnim roku sprowadzeni przez zarządcę mennicy Melchiora Winklera trzej mincmistrze z Kremnicy — Jan Kraus, Józef Trautmann i Jerzy Rieczeński.


Emisja monet przez ks. Wacława III Adama i Adama Wacława wywołała długotrwały konflikt z dworem wiedeńskim, który pod pozorem troski o jakość monet zapoczątkował politykę represji w stosunku do książąt piastowskich, wciąż ciążących ku Koronie przez podtrzymywanie miejscowych tradycji polskich.


Dwór wiedeński wydał zakazy obiegu monet Księstwa Cieszyńskiego albo żądał zamknięcia mennic pod pretekstem zbyt niskiej próby srebra i wagi bitych tam monet. Habsburgom, którzy emitowali znacznie gorsze monety, zależało w rzeczywistości na czym innym, mianowicie na rozerwaniu więzi z Polską ziem śląskich, nad którymi sprawowali władzę lenną.


W 1617 r. na tron cieszyński wstępuje ostatni z rodu Piastów w linii męskiej Fryderyk Wilhelm. Za jego rządów działają obie mennice. Skoczowska pracuje w latach 1620—22. Jej dzierżawcą jest Daniel Raschke, znaczący monety inicjałami „DR". Wybijano 3 krajcarówki, 12 krajcarówki i 24 krajcarówki.

Te dwie ostatnie były nowością, gdyż były wytworem inflacji przypadającej na lata wojny trzydziestoletniej. W 1623 r. nastąpiła gwałtowna obniżka wartości pieniądza — 1 talar = 30 groszom cesarskim = 90 krajcarom = 540 halerzom


Mincerzami w tym czasie byli Jan Wagner i Mateusz Thurso. Daniel Raschke po opuszczeniu mennicy w Skoczowie związał się z nieprzyjacielską armią szwedzką i w Opawie fałszował duńską monetę. Po ustąpieniu Szwedów został jako buntownik i fałszerz stracony.

W okresie walk toczonych także na Śląsku Cieszyńskim, mennice nie pracowały.


Po bezpotomnej śmierci ks. Fryderyka Wilhelma w 1625 r. Księstwo Cieszyńskie przejęła jego starsza siostra ks. Elżbieta Lukrecja. Zejście ostatniego Piasta górnośląskiego w linii męskiej skwapliwie wykorzystał Ferdynand III Habsburg, zajmując Księstwo Cieszyńskie jako „opróżnione lenno" i zażądał złożenia hołdu lennego, a do kontynuowania książęcego mennictwa nie dopuścił. Dopiero w 1638 r., po uporczywych i energicznych staraniach Elżbiety Lukrecji dwór wiedeński zgodził się przywrócić księżnej w dożywocie m.in. prawo mennicze, ale wzorów monet koronnych polskich nie udało się jej wprowadzić do mennic.


W 1642 r. otwarto mennicę w Cieszynie, a w rok później w Skoczowie. Nie było wolno ks. Elżbiecie Lukrecji umieszczać na monetach własnego wizerunku. Odtąd pojawiło się na monetach krajcarowych i 3 krajcarowych produkowanych przez obie mennice wyłącznie popiersie Ferdynanda III, a po 1652 r. Ferdynanda IV. Do wyjątku należały bite w 1650 r. w Cieszynie w małej ilości talary i tym samym stemplem monety złote — półportugały i portugały z popiersiem księżnej, jej imieniem, tytulaturą i herbem księstwa; natomiast w Skoczowie — z datą 1643 — talary z jej imieniem, tytulaturą i herbem ale bez popiersia. Stemple mennicze wykonał złotnik Krzysztof Berger.


24 kwietnia 1644 r. mennicę skoczowską objął mincmistrz Jan Lohs, który przybył z Kromieżyrza na Morawach. Do pomocy przydzielono mu wycinacza tłoków, którym był złotnik cieszyński Krzysztof Buger oraz wardajna Jana Chryzostoma Stadlera.


Trudności ze zbytem w Polsce zmienionych monet cieszyńskich oraz naciski cesarza żądającego zamknięcia mennicy (pismo urzędu namiestniczego z Wrocławia z dnia 12 kwietnia 1649 r.), a także oskarżenie o fałszowanie monet i aresztowanie Jana Lohsa przyczyniły się do tego, że jesienią 1649 r. mennicę w Skoczowie ostatecznie zamknięto.


Jan Lohs wraz z dwoma mincerzami przebywał przez rok w areszcie, po czym bez udowodnienia winy został wypuszczony na wolność. W kilka lat później,

w 1655 r., już po śmierci księżny zamknięto mennicę w Cieszynie.


Reasumując działalność mennicy skoczowskiej trzeba stwierdzić, że pracowała ona w trudnych warunkach —zła sytuacja gospodarcza, wojna trzydziestoletnia, nieprzychylność dworu cesarskiego — na przestrzeni prawie 40 lat, a efektywnie przez lat 12. Wybijano w tym czasie 7 różnych nominałów monet: halerze, trzeciaki, krajcary, 3 krajcarówki, 12 krajcarówki, 24 krajcarówki i talary.


Monety te stanowią dzisiaj prawdziwą rzadkość, gdyż ich nakłady były niewielkie i czas emisji krótki. Są więc cennym świadectwem naszej przeszłości.

 Kalendarium pochodzi z „Kalendarza Skoczowskiego” 1993, udostępnionego dzięki uprzejmości Towarzystwa Miłośników Skoczowa.