Maria Broda
Urodziła się w Cieszynie. Ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Wróciła w rodzinne strony, by podjąć pracę nauczycielki, o której zawsze marzyła. Wkrótce po studiach zamieszkała w Skoczowie. Najpierw pracowała w Szkole Podstawowej Nr 3, obecnie uczy w skoczowskim Liceum Ogólnokształcącym. Podziwia i promuje literackie talenty młodzieży. Tak mówi o swojej twórczości: 1 „...piszę to, o czym myślę, co jest mi bliskie i za co pragnę podziękować. Tak powstają moje utwory". Inspiracją do wielu wierszy jest piękno przyrody.
Srebrna wigilia
Srebrzyście za oknem
srebrzysta choinka
srebrzysty wieczór
i tembr głosu srebrem przetykany...
Wigilia, Wigilia...
Wieczór dobroci i białych serc
uczta przyjaźni dobroczynnej
Radość przetykana codziennością trosk
potrzeba miłości i przebaczenia
wplątana w stułę wierności
Boże spojrzenie uzdrawia wiarę
i tworzy nadzieję na niebo
otul się snem marzeń srebrnym
i śnij swój srebrny sen przyszłości...
Wigilijne Przemyślenia
Wigilijny wieczór
to tygiel wspomnień i marzeń.
Śnieżny welon na stole
i ryba w panierce radości,
ciasta o zapachu dzieciństwa
i kompot z owoców suszonych
dniami, które minęły.
Choinka błyszczy bombką prababci,
a w samym środku Krzyż
niesiony doświadczeniami kilku pokoleń.
Wigilia ta sama od lat
i narodziny w żłobku te same,
a jednak inne,
wśród innych realiów
tego samego świata
W ten wieczór jedyny w roku
pomieszały się przeszłość z przyszłością.
Opłatkowe życzenia brzmią
zdrowiem i szczęściem...
Marzenia niczym srebrne płatki
ogarniają jednak to co przed...
Niesie się echo wigilijnych westchnień aż po horyzont
Boskich planów
splatając je z ludzkimi nadziejami...
Z cyklu „Zimowe wiersze"