Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
POEZJA Beata Sabath
Dział:

Beata Sabath

 

Cieszynianka urodzona w 1962 r. Absolwentka filologii polskiej UŚ w Katowicach, poetka, publicystka, polonistka. Debiutowała na łamach „Głosu Ziemi Cieszyńskiej" w 1982 r Jej utwory były prezentowane na antenie Polskiego Radia, są zamieszczane w czasopi­smach i antologiach. Wydała tomiki: „Myśli zielonych godzin" (1992) i „Cisza śpiewająca (1994). Jest autorką widowiska scenicznego „Taka jest prawda" (prapremiera Skoczów 1995) poświęconego św. Janowi Sarkandrowi; literackiego opracowania dziejów góralskiego kościółka „Jak Matka Boska na Stecówkę przyszła "(1997) i współ­autorką zeszytu ćwiczeń do edukacji regionalnej „Moja Ziemia", przeznaczonego dla gimnazjalistów (2001).

 

***

Piosenka o córce

 

kiedy poranek jak modlitwa

w ciszy nad dniem jej się pochyla

przyklękam przy niej pocałunkiem

leciutko jasny sen rozchylam

a potem kroki jej zanurzam

w śpiew łąk zielonych (w nowe płynący wciąż wiosny)

a jej spojrzenie jest mi drogą

polną pokorną do miłości

a potem myśli jej prowadzę

w czasu krajobraz i wiersze

a ona dzieli się ze mną uśmiechem

opłatkiem prawdy najszczerszej

zaś w sercu niosę życie jej

dar co radością się perli

i czytam chwile jak wersety

dziecinnie prostej Ewangelii

 

***

przychodzi

co dzień

do swych uczniów

niesie ze sobą

dziennik

spracowanych lat

te cierpliwe godziny

kiedy znużone dłonie

nad zeszytami pochylone

pośród zdań nieporadnych

rozsiewają światło

i te słoneczne lekcje

gdy jej pogodne słowa

uczą jak odczytywać piękno

z ogromnej Biblii świata

i ten czas uśmiechnięty

co w jej spojrzeniu jasnym

staje się dobrym domem

dla tych maleńkich

 

***

 

Piosenka o Wigilii

grudniowy wieczór u drzwi tuż

 kolędę niesie całą w bieli

za oknem niebo z ziemią już

srebrzystym się opłatkiem dzieli

choinka w radość strojna lśni

wspomnienia wokół jak prezenty

minionych świąt dziecięcych dni

w których czas został uśmiechnięty

i betlejemskiej gwiazdy blask

w spojrzeniach naszych z wolna wschodzi

i tyle ciszy światła w nas

wieczerzy pora wraz nadchodzi

i jak co roku w domu próg

gość — cud wstępuje niepojęty

znowu się w sercach rodzi Bóg

wten wigilijny wieczór święta