Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Dziennik Jana von Tilgner'a
Dział:

Leopold Jan Scherschnik

Dziennik Jana von Tilgner'a książęcego burgrabiego w Strumieniu i Skoczowie

 

Dziennik Jana von Tilgner'a książęcego burgrabiego w Strumieniu i Skoczowie.

Jan von Tilgner, urodzony we Wrocławiu dnia 9 stycznia 1574, gdzie ojciec posiadał przy ulicy Albrechta budynek i żył zaślubiony z Katarzyną, córką wrocławskiego radcy miejskiego Joachima Jorges, która zmarła dnia 10 marca 1632 r.


Z tego małżeństwa oprócz pierworodnego Jana urodziło się jeszcze 4-ro dzieci:

1. Fryderyk w dniu 29 czerwca 1589, zmarł w dniu 31 lipca 1596,
2. Anna tzw. "czasowa" w dniu 16 sierpia 1600, ponieważ miała dopiero 14 dni*

3. Gottfryd, którego dzień urodzenia i śmierci są nieznane,

4. Katarzyna zaślubiona Bidermannem.


To pokolenie zostało w osobie Wawrzyńca Tilgnera podniesione w roku 1501 dnia 10 lutego do stanu szlacheckiego. Gdy w roku 1585 nastała we Wrocławiu wielka śmiertel­ność, został młody Jan w dniu 9 lipca wysłany do Boskowic w Morawach do niejakiego znanego pana Jana Waczlawa, gdzie miał się nauczyć języka czeskiego. Stąd powrócił on w połowie 1586 roku do ojcowskiego domu i pozyskał sobie z biegiem lat takie przymioty, że ze względu na nie został w roku 1596 dnia 10 czerwca przyjęty przez księcia Adama Wacława do jego służby do zarządzania urzędem burgrabiego w Strumieniu i Skoczowie.


Jego wynagrodzenie w roku wynosiło 50 talarów, stołowe 30 talarów i 2 ćwiertnie owsa strumieńskiej miary. W Strumieniu urządził sobie swoją siedzibę, gdzie potem wszedł w posiadanie pewnego dworu Świderkowskiego. Rzekomo miał go przyciskać brak pienię­dzy, ponieważ w swoim dzienniku przyznaje, że dla zładzenia tegoż zmuszony był swój duży pierścień złoty z pięknym rubinem zastawić u krakowskiego Cliwka za uzgodnione dziesięć polskich guldenów. W roku 159.. dnia 28 października ożenił się z Marianną z ojca niejakiego Keltsch z Rimberg, z matki niejakiej Stwolingsky z Paulsdrof, i otrzymał z nią 200 talarów wiana. Z tego małżeństwa wyszło:


1. Wacław dnia 9 lipca 1600, który się potem ożenił z córką kanclerza książęcego Ewą Rudzki z Rudów, wstąpił do służby wojskowej, którą ale do dwu latach znów opuścił i zmarł w roku 1632 w ciepłej kąpieli w Jeleniej Górze.

2. Wilhelm w dniu...** marca 1602 r., zmarł na ospę w grudniu 1609 r.,

3. Anna Maria dnia 13 maja 1604 r., zmarła dnia 4 września 1610,

4. Rozyna dnia 3 kwietnia 1606 r., zmarła dnia 10 sierpnia 1611 r.,

5. Katarzyna dnia 14 czerwca 1608 r., która potem wyszła za mąż za Adama Jaroslowi-tzą,

6. Jan dnia 6 listopada 1610, wstąpił w młodzieńczym wieku do służby wojskowej i zmarł dnia 3 października 1630 koło Marienburga we wiosce Brudna, gdzie wtenczas znajdował się obóz polny polskiego króla,

7. Rozyna II dnia 11 lutego 1613 r., zmarła dnia 13 kwietnia 1627 r.,

8. Anna Maria n, dnia 3 lipca 1615 r.,

9. Barbara dnia 3 grudnia 1617 r. Jej teść Jerzy Keltsch z Rimberg miał 95 lat i zmarł dnia 21 stycznia 1620 r.

 

Cechą Tikgnera było: bojaźń Boża, pobożność i rzetelność, przez co on u każdego miał i miłość. Posiadał w wysokim stopniu zaufanie i łaskę księcia Adama Wacława niego używany do różnych interesów: Jego syna Wilhelma książę kazał ochrzcić na zamku w Cieszynie z wielką uroczystością i trzymał go jako ojciec chrzestny przy lak nie było ciężko dwa razy podróżować do Skoczowa, aby przy niemniejszych h chrztu córeczek Tilgnera Anny Marii i Rozyny przyjąć obowiązki ojca . Gdy w roku 1600 przyszedł na świat książęcy następca Chrystian Adam żona Tilgnera jako mamka karmiła tegoż.


W rówmych łaskach był również u wysokiej szlachty, przede wszytskim u właścicieli mniejszych posiadłości Frysztatu i Nowego Bieronia, Czigan ze Słupska, u hrabiego t Juliusza von Sonegh, u pszczyńskiego hrabiego von Promnitz i jego małżonki. Tutaj w roku 1618 w grudniu, gdzie w nocy, on się mocno upił, całkiem serdecznie i aą do winy za nieszczęście, które tej nocy trafiło, ponieważ... nieprzytomny, • domu rajtował, spadł z konia i został wisieć jedną nogą w strzemieniu, był potem l aż się w końcu sam uwolnił i wpół umarły na polu został leżeć. Wyzdrowienie po tym nieszczęściu przypisuje się całkiem nieporównywalnym troskom przede wszystkim .
Przy całym nieszczęściu i tak wielu wypadkom śmierci swoich dzieci i... znosi on niewzruszony, poleca się... Miłosierdziu Bożemu i sławi je i jest szczęśliwy, że b pobożni chrześcijanie na zawołanie Odkupiciela ludzi Jezusa z tego świata ode-z pewnością bolało go niemało, że córka jego Anna w roku 1635 bez jego wiedzy ae zaślubić z polskim chorążym, zabrać i uprowadzić, a przecież nie czyni nic _ak prosi Boga o błogosławieństwo dla niej i życzy, aby mógł na jej cześć przeżyć, ac wyznania augsburskiego przywiązany i miał okazję w sporządzanym dla siebie i swe rodziny dzienniku o niektórych uciskach religijnych ówczesnych czasów zanucić skargi; wstrzymywał się ale podobne wypadku naprowadzić: częściowo, gdy on je kilka razy wzruszająco opisywał bez najmniejszego udziału namiętności i partyjności. Ponieważ ruszający dziennik w niektórych wypadkach daje pouczenia i wyjaśnienia, więc uporządkowałem go w kolejności lat i odpisałem, aby złożyć go w bibliotece i przechować do dalszego użytku powielania. Kiedy autor zmarł, nie dowiedziałem się. Dziennik se z rokiem 1635, który był 61 rokiem jego życia. To samo było i w drukowanym kalendarzu notatniku na rok MDLXXX wpisanym, w których opowiadane ciekawostki przypadają. W tym miał również ojciec autora pewien udział i jemu przynależą starsze wiadomości do 1593 r., które od pozostałych należących do jego syna odróżniają się przez różnorodność pisma w oryginale. Przedostatni posiadacz tego kalendarza był którego ojca uczyłem się czytania i pisania. Gdy więc również po jego śmierci przeprowadzono spadek, a kalendarz nie znalazł żadnego kupca, to tenże złożony kancelarii gdzie go potem spostrzegłem i za zażądaną cenę 5 krajcarów zakupiłem dla siebie.

 

 

Kalendarium pochodzi z „Kalendarza Miłośników Skoczowa” 1999, udostępnionego dzięki uprzejmości Towarzystwa Miłośników Skoczowa.